– Są ludzie gotowi zrobić wszystko, żeby być przy władzy – tak przedwyborcze spekulacje komentuje Janusz Kubicki. Prezydent Zielonej Góry wciąż nie zdradził, czy wystartuje w listopadowych wyborach samorządowych, jak mówi, czeka na zatwierdzenie ordynacji wyborczej.
Gospodarz miasta odniósł się do słów Aleksandry Mrozek o koalicji społeczników, która mogłaby wskazać kandydata do walki o fotel prezydenta Zielonej Góry.
Jest część osób, która nie została wybrana do Rady Miasta w ostatniej kadencji, gdzie dostali od mieszkańców żółtą albo nawet czerwoną kartkę. Te osoby krytykują wszystko, co robię, do czego zdążyłem się już przyzwyczaić. Jedną z nich jest pani Mrozek, która była już w Platformie, w PSL-u, w Nowoczesnej, a za chwilę pewnie znajdzie się gdzieś indziej. Są tacy ludzie, którzy za to, aby mogli być przy władzy, gotowi są zrobić wszystko. Ja uważam, że bycie prezydentem nie jest celem, ale środkiem do tego, żeby jakiś cel zrealizować. Dla mnie celem było to, żeby Zielona Góra wstała z kolan. Moim zdaniem po tych kilkunastu latach wstała z kolan.Janusz Kubicki
Prezydent miasta przyznał, że nie wszystko w ciągu jego rządów udało się zrobić, ale kluczem do sukcesów jest konsekwencja w działaniu.
Ja mam pomysł i wiem, jak ma wyglądać to miasto. Ten pomysł jest przez nas realizowany od wielu lat. Konsekwencją w działaniu, którą pokazujemy, pokazujemy też skuteczność. Przegrywamy różne sprawy, ale to nie jest tak, że się poddajemy. Możemy przegrać bitwę, ale nie wojnę. My żadnej wojny nie przegraliśmy. Jest zespół ludzi, którzy chcą i to robić. Można znaleźć wiele rzeczy, których nie udało mi się zrobić, ale tak jest u każdego w życiu. Jeżeli ktoś wskaże mi osobę z pasmem tylko sukcesów, to będę pod wielkim wrażeniem, bo takiej osoby na świecie nie ma.Janusz Kubicki
Rozmowa z Aleksandrą Mrozek do wysłuchania tutaj.