W związku z minionymi walentynkami oraz akcją przeciwko stosowaniu przemocy wobec kobiet – One Billion Rising, nie można pominąć tematu gwałtów oraz wykorzystywania kobiet.
Gościem Tomasza Misiaka w audycji Rozmowa na 96 FM była Anita Kucharska-Dziedzic, która od wielu lat jest prezesem stowarzyszenia na rzecz kobiet BABA. Inicjatywa ta zajmuje się problemami kobiet, również tymi dotyczącymi gwałtów i próby psychicznego powrotu do zdrowia pokrzywdzonych. Temat nadal przez wielu uważany jest za tabu, jednak nie tym razem. Anita Kucharska-Dziedzic zaznacza, że dużo jest do naprawienia po stronie państwa i organów ścigania, które są niewydolne
– problemem myślę tym najważniejszym w Polsce, i to jest też to, na co zwracamy uwagę tańcząc co roku, że kobiety mają niewielki poziom zaufania także do organów państwa. Tak naprawdę według różnych statystyk zgłaszanych jest od 5 do 20% gwałtów.
Stowarzyszenie z prawa musi zgłosić sprawę do organów ścigania, co uznane jest za dobre i złe. Jednak, jak zauważa prezes Anita Kucharska-Dziedzic
– są kobiety, które potrzebują wyłącznie pomocy psychologicznej i nie chcą zgłaszać przemocy seksualnej.
W wielu przypadkach dzieje się tak ponieważ kobiety są zastraszane, że nieodpowiednie filmy z ich udziałem zostaną opublikowane w internecie i przekazane do szerokiego grona odbiorców. Strach wówczas paraliżuje szczególnie młode kobiety, które zostały wykorzystane będąc pod wpływem alkoholu, przez znajomych na różnorodnych imprezach.
Brak zgłoszeń wpływa również na karalność sprawców gwałtów
– u nas w kraju skazywany jest, co 20 sprawca przemocy wobec kobiet, skazywany na karę bezwzględnego więzienia. W związku z tym ci, którzy chcą zrobić krzywdę swojej koleżance, swojej siostrze, swojej współpracownicy po prostu mogą się czuć bezkarni i to sprawia, że tak wiele kobiet doświadcza tego typu przemocy. – mówiła Anita Kucharska-Dziedzic.
Zapis całej Rozmowy na 96 FM znajdziecie poniżej.