Odliczanie do inauguracji żużlowego sezonu trwa. Choć to wciąż dwa miesiące rajderzy budują formę i jeśli pogoda pozwoli wyjeżdżają na tory i motocross. Pytaliśmy Przemysława Pawlickiego na jakim jest etapie przygotowań i dlaczego ma białe okulary na twarzy.
Przemysław Pawlicki był gościem specjalnym na spotkaniu z kibicami podczas wystawy “100 lat żużla” w zielonogórskim RCAK. Kapitan Stelmet Falubazu przyznał, że czuje już zbliżający się sezon i emocje stopniowo narastają. Sporo mówi się ostatnio o wysokich celach “Myszy” na nadchodzący sezon. Pawlicki mówi o tym tajemniczo i z dystansem. Rozsądnie.
Przemysław Pawlicki pod koniec stycznia udał się z rodziną na Teneryfę, ale najbliżsi nie mieli go za dużo dla siebie. Celem żużlowca było w głównej mierze budowanie kondychy. W górskim terenie, na rowerze. Tak jak “Przemo” lubi najbardziej. Był podjazd pod Teide na 2300 m i wymagająca trasa po La Gomerze. Było słonecznie więc twarz opalona….poza cieniem po okularach. W zimie były też narty i przy dobrej pogodzie trochę motocrossu.
Więcej w materiale wideo.