Analiza przedwojennych map pokazuje jak ciekawym miastem jest Zielona Góra i jak dużo kryje jeszcze swoich tajemnic. Szczególnie po włączeniu w swoje granice dawnej gminy. Przykładem może tu być zielonogórska Sucha, a właściwie jej dawny tajemniczy przysiółek.
Dawna wieś jako “Czauche” pojawia się w materiałach źródłowych już XVI wieku kiedy to była własnością Hansa von Rechenberga. W kolejnych latach jej nazwa została zamieniona na Zauche i takie nazewnictwo można odnaleźć do końca II wojny światowej. Była to niewielka wieś z zabudowaniami przy głównej drodze. Jej nazwa odnosiła się do suchych miejsc po wyrębach lasów. Co ciekawe otaczające je lasy nazywano “Zaucher Forst”.
To właśnie w tym lesie, a właściwie w jego południowo-wschodnim zakamarku, znajdują się pozostałości kilku zabudowań oraz niewielka, ale jakże głęboka studnia. Z pomocą odkrycia tej tajemnicy przychodzą dawne mapy oraz archiwalia. Wynika z nich, że był tam przysiółek i znajdowały się tutaj budynki folwarku leśnego, które istniały już w XVIII wieku nazywane jako Zauchvorwerk. Jego oznaczenie widać już na mapach z 1822 roku. W jego skład wchodziło sześć budynków, a tuż zaraz znajdowała się leśniczówka, która od folwarku oddzielona była leśną drogą. W późniejszych latach folwark został dodatkowo rozbudowany i w sumie było tam dziewięć budynków, gdzie mieszkało kilka rodzin.
Zostały wzniesione z cegieł i były podpiwniczone z charakterystycznymi sklepieniami łukowatymi. Niestety nie dotarłem do jakichkolwiek planów budowlanych, co nie oznacza, że one nie istnieją. Na pocztówkach w moich zbiorach znalazłem tylko jeden widok opisany jako leśniczówka i być może właśnie tak jeden z budynków wyglądał lub był do niego podobny. Co ciekawe w pobliżu ruin po folwarku można odnaleźć zdecydowanie odróżniające się od sosnowego zadrzewienia jak np. lipy czy drzewa owocowe. Teren zabudowań musiał być dość spory, gdyż mnóstwo tu zapadlisk świadczących o podpiwniczeniach. Nie może to jednak dziwić, gdyż w książce adresowej właścicieli gruntów z 1910 roku widnieje informacja, że znajdowała się tu także rodzaj działalności restauracyjnej nazywany “Forst-Etablissement Zauchvorverk”, a teren musiał być samowystarczalny, stąd też spore ujęcie wody pitnej. Być może było to miejsce odpoczynku dla zmierzających na dworzec kolei żelaznej w niedalekim Niedoradzu. Jeszcze w 1937 roku na tym terenie mieszkały trzy rodziny – rolnik, leśniczy oraz strzałowy, czyli ekspert od ładunków wybuchowych. Później ślad się urywa…
Dzisiaj po świetności tego miejsca świadczą resztki zabudowań, ruiny piwnic oraz dość głęboka studnia, która znajduje się po drugiej stronie leśnej drogi przy sporej wielkości drzewie. W ruinach do dzisiaj można znaleźć pozostałości po dawnych mieszkańcach – potłuczone przedwojenne talerze, kubki, ale także sporo śmieci z czasów PRLu. Niemniej jest to dość ciekawy teren i warty odwiedzenia w podczas letniej wycieczki rowerowej, gdyż dojazd jest bardzo dobry. Gdyby ktoś się chciał skusić, to podaję koordynaty – 51.8718325, 15.6348890. Warto zwiedzać swoje okolice.
Źródła:
-opracowania i zbiory własne;
-Adressbuch des Schlesischen Grundbesitzes 1910, Leipzig 1910;
-Duplicat des Kirchen – Buches zu Nittritz und Zauch Vorwerk enthaltend die Geboren, Gestorbene, und Getraute vom Jahre 1794 bis incl[usiv] 1799. Angefertigt im Juny 1836, zbiory APZG;
-I. Żuraszek-Ryś, “Nazwy miejscowe powiatu zielonogórskiego”, Zielona Góra 2009;
-książki adresowe z lat 1887-1937
-mapy ze zbiorów Geographisches Institut – Kartensammlung, Humboldt-Universität zu Berlin, The University of California Berkeley Library David Rumsey Map Collection;
– rowernarympal. wordpress. com
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry