Kolorowo i głośno było w walentynkowy wieczór na zielonogórskim deptaku. Wszystko za sprawą eventu pod ratuszem, organizowanego przez fundację Artlife. Mury ratusza i okolicznych kamienic stały się sceną dla pokazu świetlnego. Na ścianach można było zobaczyć między innymi serca – symbole tego dnia. Był też dj i muzyka.
Skąd pomysł na taką walentynkową imprezę w samym sercu naszego miasta? To tłumaczy prezes fundacji, Piotr Dura.
Chcemy wyeksponować fajne i ciekawe miejsca Zielonej Góry. Ratusz wygląda zupełnie inaczej, ożywia deptak, przyciąga. Im więcej dzieje się na mieście, tym fajniej.
A jak się takie walentynki spodobały mieszkańcom?
Organizatorzy walentynek pod ratuszem mają nadzieję, że jest to początek nowej tradycji w naszym mieście.