Piłkarskie show w wykonaniu Eryka Grzeszyńskiego. Tak w skrócie można opisać to, co działo się w środowym meczu 26. kolejki IV ligi lubuskiej, pomiędzy Lechią II Zielona Góra, a Promieniem Żary. Niespodzianki nie było, a zespół z Zielonej Góry pokonał żarską drużynę 3:1.
Pierwsza połowa spotkania należała do Lechii, która wyszła na prowadzenie w 23. minucie meczu. Promień miał swoje okazje, jednak kolejne słowo, również należało do gospodarzy. W 41. minucie rywalizacj, Lechia podwyższyła prowadzenie, dzięki czemu, do przerwy mieliśmy wynik 2:0. W drugiej odsłonie spotkania, zielonogórzanie mogli zdobyć trzecią bramkę, niemal pieczętując wygraną. Tak się jednak nie stało, a na kwadrans przed upływem podstawowego czasu gry, Promień strzelił gola kontaktowego. Na listę strzelców wpisał się Kamil Dados. Chwilę później, goście mogli całkowicie zniwelować straty, jednak tym razem, do pustej bramki nie trafił zawodnik gości. W doliczonym czasie rywalizacji, Eryk Grzeszyński, po raz trzeci wpisał się na listę strzelców, ustalając rezultat meczu na 3:1.
Obecnie rezerwy Lechii Zielona Góra, plasują się na piątym miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 45 punktów. Następne spotkanie zagrają w niedzielę, 5 maja, o 12:00, w Nietkowie, a ich rywalem będzie Odra.
Miłosz Weryszko