Koniec roku to czas wielu podsumowań. Wymieniane są sukcesy, porażki, ale także pojawiają się postanowienia i wizje przyszłości. Jak 2019 rok oceniają ci, którzy rządzą w Zielonej Górze?
Niewątpliwie trudny rok mają za sobą zielonogórscy nauczyciele. Zdaniem Wiolety Haręźlak, dyrektor Departamentu Oświaty i Spraw Społecznych – najtrudniejszy. Pracownicy oświaty uczestniczyli w kwietniowym strajku, musieli też bardzo szybko przygotować się do reformy edukacji.
Po raz kolejny dyrektorzy naszych placówek oświatowych stanęli na wysokości zadania. To po prostu jest nieprawdopodobny wysiłek, bo są to zmiany programowe, czas na to, żeby przygotować się do nowej podstawy programowej, którego jest bardzo niewiele. I też ta podstawa programowa ciągle budzi tyle kontrowersji. Ciągle naszym zdaniem, zdaniem nauczycieli wymaga poprawy i dostosowania do możliwości dzieci. Także do dzisiejszych wymagań oświatowych.Wioleta Haręźlak
Radny Jacek Budziński zwrócił uwagę na duże problemy komunikacyjne. Przedłużyło się zakończenie dwóch inwestycji drogowych: wiaduktu na Batorego oraz ronda na skrzyżowaniu Wrocławskiej i Sienkiewicza. Będzie się pogarszała sytuacja z miejscami parkingowymi – uważa radny.
Dzisiaj każdy ma co najmniej jeden samochód, albo dwa, albo trzy. Są to wręcz członkowie rodziny. A zaparkować gdzieś trzeba i deficyt tych miejsc parkingowych będzie narastał. Kto próbował gdzieś zaparkować wieczorem pod blokiem albo na przykład wybiera się do galerii Focus, wie, na czym to polega. Tam razem ma być dwa razy więcej miejsc parkingowych niż było kiedyś, ale to jest pieśń przyszłości. Mamy raptem zadaszony parking i proszę zobaczyć, co się dzieje, jak ludzie próbują gdzieś się zatrzymać, gdzieś zaparkować.Jacek Budziński
Ten rok był debiutem Pawła Zalewskiego w radzie miasta. Przedstawiciel Ruchu Miejskiego Zielona Góra zajął miejsce Anity Kucharskiej-Dziedzic, która uzyskała mandat poselski. Wcześniej do ratusza przychodził jako obserwator sesji. Ważną sprawą pozostaje dla niego m.in. uchwała krajobrazowa dla Zielonej Góry. Przepisy miałyby ograniczyć ilość reklam w przestrzeni publicznej.
Jest pewna poprawa w stosunku do tego, co było parę jeszcze lat temu, ale w tej chwili tych reklam nadal jest dużo. Z drugiej strony, nie może to być też zbyt daleko idąca ingerencja. Nie można dyktować kolorów, tego, jak mają być utrzymywane reklamy i tak dalej. Chyba w 2017 roku, z inicjatywy zresztą Platformy Obywatelskiej (ale też my o tym cały czas mówiliśmy), powstała uchwała zobowiązująca urząd miasta do tego, aby przygotować uchwałę krajobrazową. Według mojej wiedzy, nic jeszcze nie rozpoczęto.Paweł Zalewski
Radnemu Filipowi Czeszykowi brakuje zaś w mieście edukacji młodzieży pod kątem poszanowania innych ludzi. Liczy na to, że wspólnie z nauczycielami i psychologami będzie można ją prowadzić.
Marzy mi się, abyśmy w Zielonej Górze doprowadzili do tego, żeby nasze dzieciaki mogły rozwijać się i uczyć edukacji antydyskryminacyjnej. Marzy mi się, żebyśmy w Zielonej Górze mieli edukatorów, nauczycieli, profesjonalnie przygotowanych z zakresu mediacji, Porozumienia bez Przemocy. I mam nadzieję, że taki projekt uda się w przyszłym roku rozpocząć.Filip Czeszyk
Co przyniesie 2020 rok? Czy sprawdzą się przewidywania i powiodą plany? To będziemy mogli zweryfikować za kolejne 12 miesięcy.