Czy Urząd Marszałkowski zdecyduje się zerwać umowę z Polregio i utworzyć własną spółkę kolejową? Takie pytanie powraca co jakiś czas, a jest związane z wciąż odwoływanymi połączeniami lokalnymi za które jest odpowiedzialny przewoźnik regionalny.
O zdanie zapytaliśmy Sebastiana Ciemnoczołowskiego. Wicemarszałek województwa lubuskiego jest zdania, że należy rozpatrywać wariant zerwania umowy z Polregio i powołania własnej spółki samorządowej.
Jeśli w najbliższym czasie nie będzie poprawy, to my tę umowę wypowiemy. Mamy alternatywy związane ze współpracą ze spółkami samorządowymi z Wielkopolski i Dolnego Śląska. Robimy analizę nad powołaniem własnej spółki nie tylko kolejowej ale i transportowej.
Co oznaczać by mogło powołanie takiej spółki?
Może być tylko lepiej. My dopłacamy ponad 30 złotych do kilometra przewozów osobowych. Usługa dolnośląska kosztuje 17 złotych. Mamy 23 szynobusy i to wystarczy 80-90 procent połączeń.
Dodajmy, ze umowa miedzy samorządem a spółką Polregio obowiązuje do 2030 roku.