Pomysły już zebrane, teraz wszystko w rękach komisji weryfikacyjnej, a potem – mieszkańców. Trwają procedury związane z budżetem obywatelskim na 2019 rok. Na ile chętnie zielonogórzanie korzystają z możliwości wpływu na to, co powstanie w mieście? O tym Agnieszka Opalińska.
To jest kwestia edukacji. Konsultacje społeczne są u nas czymś obcym. My się dopiero tego uczymy. To nie jest element kultury naszego życia politycznego i społecznego, który funkcjonował z nami od lat, jak w Szwecji, Danii, Norwegii, krajach zachodnich. Oczywiście, wiadomo, że zawsze są takie osoby, które mają w sobie ducha społecznika i chcąc coś zrobić, próbują znaleźć dotacje. To jest fajne – nie trzeba mieć stowarzyszenia czy fundacji. Wystarczy być mieszkańcem i złożyć dobrze napisany wniosek.Agnieszka Opalińska
Przykład zaangażowania mieszkańców mamy chociażby na ulicy Chmielnej. Tam mieszkańcy postarali się o to, by odnowione zostały zbiorniki na wodę. Dziś zdobią je murale, które przedstawiają cztery żywioły.
Działaczka podkreśla, że dzięki takiej aktywności zielonogórzan okolica zyskuje blask, a ludzie mają ogromny szacunek do wykonanej pracy. Dbają regularnie o czystość terenu, bronią go też przed dewastacją.
Na ulicy Chmielnej staramy się pokazywać, że budżet obywatelski można wykorzystywać do integracji społecznej. Udało nam się wywalczyć plac zabaw razem z mieszkańcami w procesie bottom up (oddolnych konsultacji – przyp. red.). Później mieszkańcy naprowadzili nas na te murale. Powstały fantastyczne malunki, które cieszą oko. Ale nawet nie chodzi o to, że powstały. Ważniejsze, jak powstały – na oczach ludzi, z warsztatami plastycznymi. Kolejny projekt, który udało się uzyskać, to tor przeszkód, który jest prawie na ukończeniu.Agnieszka Opalińska
O tym, co daje budżet obywatelski i włączenie w niego mieszkańców – również w całym materiale.
Agnieszka Opalińska