Zdaniem przedstawicieli organizacji turystycznych i biur podróży nie można jeszcze mówić o zapaści, ale ten rok z pewnością będzie dużo trudniejszy niż ubiegłe. Powód? Społeczeństwo wydaje coraz mniej pieniędzy, a złotówka jest najsłabsza od kilku lat. O dobrą kondycję branży turystycznej martwi się także Piotr Jurkiewicz, zastępca dyrektora zielonogórskiego Centrum Podróży Tui. – Tegoroczne wakacje upłyną pod znakiem kryzysu.
Największy wpływ na branże mają kurs złotówki i spowolnienie gospodarcze, które przekłada się niestety na turystykę. To oznacza, że ten rok będzie trudniejszy dla wszystkich zajmujących się turystyką – wyjaśnil przedstawiciel biura podróży. – Nie mam jeszcze planów, ale cieżko w tej chwili zaplanować wakacje. Nie wiem jaką sumą pieniędzy będziemy dysponowali – Takie zdanie mogliśmy usłyszeć od zielonogórzan najczęściej.
Warto zaznaczyć, że co roku zwiększa się ilość Polaków wyjeżdżających na wczasy. Według "Rzeczpospolitej” w 2008 roku wydaliśmy na nie ponad 14 miliardów zł. Jak będzie w tym roku? – na pewno skromniej. Biura podróży jednak uspokajają i podpowiadają, co może być hitem 2009 roku. – Jak zawsze będzie królował basen morza śródziemnego – powiedział Jurkiewicz i dodał, że w tym roku zielonogórzanie najprawdopodobniej wybiorą tańsze wycieczki, z nieco niższym standardem.
Przedstawiciele agencji turystycznych twierdzą, że wakacje warto zaplanować wcześniej. W tym roku największą przeszkodą jest niestabilny kurs waluty. Jak podkreślił Piotr Jurkiewicz, sporo zielonogórzan czeka z kupnem wycieczki. Liczą oni, że złotówka w końcu się umocni, a tym samym spadną ceny wycieczek.
Autor: Radosław Sujak