Czy w regionie potrzebna jest spalarnia śmieci? Strategia Rozwoju Województwa Lubuskiego do 2030 r. zakłada powstanie miejsca do utylizacji odpadów, ale w okolicy Gorzowa.
Zwolennikiem spalarni jest Marcin Pabierowski. Radny miejski Koalicji Obywatelskiej żałuje, że plany zakładają inwestycję na północy województwa.
W samej Europie jest ponad 400 spalarni. Pierwsze powstawały już w drugiej połowie XIX wieku, to jest coś oczywistego na świecie i w Europie. Dobrze, że Strategia Rozwoju Województwa Lubuskiego uwzględniła tę instalację. Powstanie ona prawdopodobnie w Gorzowie, który o to mocno zabiegał. Szkoda, że nie w Zielonej Górze.
Inne zdanie w tej sprawie ma Janusz Kubicki. Prezydent Zielonej Góry nie jest entuzjastą utylizacji odpadów w ten sposób.
Patrzę na to, co się dzieje na świecie. Unia Europejska, wbrew pozorom, odchodzi od finansowania spalarni, idzie w kierunku innych form recyklingu. Zielona Góra nie planuje korzystania ze spalarni w najbliższym czasie, bo po prostu nie będzie nas na to stać.
Włodarz Zielonej Góry uważa, że potrzebna jest systemowa zmiana w gospodarce odpadami.