Znana jest tożsamość kobiety, która w ostatnią niedzielę wyrwała rośliny z miejskich kwietników na deptaku. Policjanci ustalili, że to 42-letnia zielonogórzanka. Usłyszała już zarzuty uszkodzenia mienia, co zostało określone jako czyn o charakterze chuligańskim.
42-latka dobrowolnie poddała się karze uzgodnionej z prokuratorem. To 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, dozór kuratora oraz obowiązek naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego. Zakład Gospodarki Komunalnej wycenił straty na ponad 1000 złotych. Kobieta pokryje również koszty postępowania sądowego, ma też powstrzymać się od nadużywania alkoholu.
Zgodnie z kodeksem karnym, kara za uszkodzenie mienia może wynieść od 3 miesięcy do 5 lat.
Przypomnijmy, że do dewastacji miejskiej zieleni doszło w niedzielę, 9 czerwca, około piątej nad ranem. Kobietę, która wyrywała kwiaty z gazonów, bez skutku próbował powstrzymać towarzyszący jej mężczyzna. Mieszkanka Zielonej Góry zniszczyła w ten sposób rośliny w donicach m.in. przy ulicy Żeromskiego. Zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu.
Początkowo sprawca zniszczeń był nieznany. Urząd miasta zwrócił się więc do wandala, by ten się ujawnił. Nie zrobił tego, mimo próśb o dobrowolne zgłoszenie. Nagrania z kamer zostały więc upublicznione.