Pogoda w dużej mierze determinuje prace inwestycyjne na stadionie żużlowym przy Wrocławskiej, ale praca powoli idzie do przodu. Remont oświetlenia, montaż dmuchanych band – to niektóre z zadań, na które czekamy.
Jeśli chodzi o oświetlenie – trwa montaż lamp LED-owych. O szczegóły pytamy dyrektora Zielonogórskiego Klubu Żużlowego Kamila Kawickiego.
Był najpierw zdemontowany spalony maszt. Został naprawiony, postawiony. Na nim i na pozostałych zostały zdemontowane stare żarówki, teraz instalowane są nowe, LED-owe ekonomiczniejsze. Prace poosuwają się do przodu, jest pewnie bliżej niż dalej.
Tak jak mówiliśmy w Zielonej Górze mamy jeszcze zimową aurę, a czasu do rozpoczęcia sezonu coraz mniej.
Zielona Góra nie jest odosobniona, pogoda jest taka, jaka jest. Chcemy montować bandy pneumatyczne, chcemy robić prace na murawie, i maszynie startowej. Firma instaluje żarówki, ale to wszystko jest uzależnione od warunków pogodowych. Pogoda determinuje wszystko.
W klubie czekają zatem na słońce i robią swoje. W tej chwili trwają także uzgodnienia z odpowiednimi służbami już pod kątem rozgrywania meczów na stadionie.
Zarówno żużlowcy jak i działacze wypatrujemy słońca na niebie. Jesteśmy przygotowani, czeka nas odbiór obiektu przez policję. pozostałe służby mamy opanowane, mamy pozytywne opinie dotyczące imprez masowych. Jesteśmy gotowi, a kwestie związane z przygotowaniem nawierzchni są uzależnione od pogody.
Inauguracja sezonu ligowego w kwietniu, ale pierwsze mecze sparingowe zaplanowano na marzec.