Naszym doradcą był Piotr Puchała, zastępca komendanta zielonogórskiej Policji. Jak powiedział, interwencje u studentów choć zdarzają się, to nie należą do codzienności: – Studenci raczej bawią się kulturalnie, chociaż są przypadki, że pojawia się nadużycie alkoholu, które uderza do głowy. Czasem musimy interweniować.
Zastępca komendanta przekazał także studentom receptę na uniknięcie mandatów za zakłócanie spokoju w czasie imprez: – Jeśli studenci potrafią się zachować, przeproszą, a impreza się kończy i nie przeszkadza już sąsiadom, kończy się na pouczeniu. Są jednak takie sytuacje, w których musimy dawać mandaty karne – powiedział Puchała.
Zdaniem Piotra Puchały apogeum interwencji w sprawach studenckich miało miejsce dwa lata temu. Od tamtego czasu takich spraw jest coraz mniej. Przypominamy, że w walkę z niepokornymi studentami włączył się także Parlament Studencki. Samorządowcy przygotowują właśnie takie zmiany, które pozwolą na nieprzyjmowanie do akademika osób, które wcześniej naruszyły regulamin Domu Studenta.
Autor: Karol Tokarczyk