Szanowni Państwo!
Przesyłam na Państwa ręce moje oświadczenie w sprawie ostatnich wydarzeń wokół Szpitala.
Z ogromnym smutkiem i żalem wysłuchałem dzisiejszego publicznego wystąpienia jednego z członków zarządu, wyrażonej na konferencji w Urzędzie Marszałkowskim.
Znacie mnie Państwo nie od dziś. Wiecie, że jestem człowiekiem rozważnym i odpowiedzialnym, któremu zawsze leżało na sercu tylko dobro zielonogórskiego Szpitala, jego pracowników i pacjentów. Włożyłem w moją pracę wiele wysiłku, zaangażowania, emocji i zwykłej, ciężkiej, uczciwej harówki. Nigdy nie zostawiłbym Lecznicy w połowie drogi jej unowocześniania i modernizowania. Nie dano mi jednak szansy na kontynuowanie założonych planów. Zaszczytem było dla mnie pracować ze wspaniałym zespołem ludzi – lekarzy, pielęgniarek, administracji. Sukces tego Szpitala nie byłby możliwy bez udziału tych ludzi. Jestem też wzruszony okazaną mi przez załogę Szpitala życzliwość.
Nie chciałem do tej pory wypowiadać się na temat postępowania wobec mojej osoby, jednak nie mogę pozwolić sobie na dalsze milczenie. Dlatego przesyłam Państwu oświadczenie, w którym pewne rzeczy krótko komentuję.
Zawsze byłem, jestem i będę człowiekiem apolitycznym. I zawsze będzie się liczył dla mnie człowiek i jego kompetencje. Nie uznaję układów i układzików. Czy to mi własnie zaszkodziło? Osądźcie Państwo sami.
Chcę też Państwu serdecznie podziękować za współpracę. To również dzięki Państwu – dzięki lubuskim mediom – szpital zielonogórski stał się bardziej dostępny i ludzki wobec pacjentów i mieszkańców województwa.
Państwa uwagi, nieraz bolesne, acz i nieraz prawdziwe, też przyczyniły się do podnoszenia poziomu jakości i opieki. Za wszystkie lata wspólnej pracy i kontaktów – dziękuję. Serdecznie dziękuję.
Z poważaniem – Waldemar Taborski
Autor: uzetka.pl / fot. szpital.zgora.pl