Do końca maja w Zielonej Górze pojawi się 57 tablic przystankowych. Społecznicy z dwóch organizacji chcą, aby pojawiały się na nich dodatkowe informacje. Nie tylko o odjazdach autobusów, ale również sytuacjach kryzysowych, np. klęskach żywiołowych.
Do urzędu miasta wpłynęła petycja w tej sprawie. Do prezydenta Janusza Kubickiego skierowało ją stowarzyszenie „Serce Zielonej” i Stowarzyszenie Sportowo-Kolekcjonerskie „Dynamiczni.pl”.
Pan prezydent, jako szef sztabu Obrony Cywilnej Zielonej Góry, jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo i informowanie mieszkańców, jak reagować na zagrożenia, które wchodzą w skład Obrony Cywilnej. Czy to wojna, klęski żywiołowe czy katastrofy. Na tablicach informacyjnych na przystankach, na dole są wyświetlane informacje. Gdyby móc podłączyć te tablice do Obrony Cywilnej, byłyby na bieżąco wyświetlane informacje o zagrożeniach i jak na nie reagować. Pan prezydent mógłby również zainicjować taką opcję, żeby podłączyć te tablice do Regionalnego Systemu Ostrzegania.Andrzej Olszak, członek zarządu stowarzyszenia „Serce Zielonej”
Komunikaty mogą ostrzegać przed sytuacjami kryzysowymi i radzić, jak się w nich zachować, ale również przekazywać informacje praktyczne – uważa jeden z pomysłodawców. Mogłaby to być np. instrukcja udzielania pierwszej pomocy.
Otwieramy całe pole manewru, to jest nasza inicjatywa. Natomiast kwestia wykonania i dalsze kroki w tym kierunku – jest cały sztab ludzi do tego. Jest Obrona Cywilna, cała rada miasta i cała ta machina, która pracuje na rzecz obywateli. Więc wydaje mi się, że jest pole manewru. Skoro już mamy tablice i powstają nowe tablice, które będą rozgałęzione po całym mieście, to te informacje mogą przychodzić w całym mieście.Andrzej Olszak
– Nie wydaje mi się, żeby dopisanie paru liter czy podłączenie podczas prób alarmów to był olbrzymi koszt – mówi o pomyśle Andrzej Olszak.