KOSZYKÓWKA:SPORT:WAŻNEZIELONA GÓRA:

Taki Zastal chcemy oglądać! Pierwsza wygrana w sezonie [WIDEO+ZDJĘCIA]

Koncert w trzeciej kwarcie zapewnił Zastalowi pierwsze zwycięstwo w sezonie. Zielonogórzanie pokonali GTK Gliwice,  CRS jak za dawnych lat eksplodował z radości. Szczególnie gdy z kibicami celną trójeczką przywitał się Walter Hodge. Jak obiecał przyniósł do tego zespołu mnóstwo świeżej energii.

Zastal zaczął ten mecz od 7:0 i grał dokładnie z taką energią jaką tętniła tego wieczoru hala CRS. Oczywiste z jakiego powodu. Przed rozpoczęciem meczu Walter Hodge odebrał koszulkę meczową od innej klubowej legendy. To Mariusz Kaczmarek wręczył mu białą “15” zaraz po tym gdy spod dachu opuszczono tę, która jako zastrzeżona wisiała tam latami. Powrót na zielonogórski parkiet nastąpił w 6′ minucie meczu. CRS po jego wejściu po prostu eksplodował, a gdy trafił kilka minut później trójkę…4 tysiące kibiców ryknęło jednym głosem ze szczęścia. Sceny, jak dawniej. Zastal wygrał pierwsza kwartę 25:24.

Hodge dotrzymał słowa, dał drużynie energię i iskra wróciła. Drugą kwartę otworzyliśmy efektownym blokiem Harrisa, który zjadł rywala pod koszem, a dzięki temu Walter choć chwilę wcześniej stracił piłkę szybko ją odzyskał. Zielonogórzanie trzymali dystans +6 bo za trzy trafiał Saulys i Harris jednak przewaga topniała z każdą stratą i kolejnymi pudłami. Coś w ostatnich trzech minutach drugiej kwarty w grze Zastalu się zacięło i na przerwę GTK schodziło z prowadzeniem 48:44.

Garść statystyk z pierwszej połowy. Skuteczność z gry gospodarzy 18/33 czyli 54,5% z czego za 3 5/9. GTK  na poziomie 45,5% i 8/17 za 3. Zastal dominował w pomalowanym bo spod kosza zdobył 28 punktów przy 10 gości i zanotował 19 zbiórek przy 15 gliwiczan. Trzeba też zaznaczyć, że w porównaniu z poprzednimi meczami gospodarze lepiej wyglądali w tranzycji.

Zastal świetnie otworzył trzecia kwartę. Sin ukuł za trzy, a Harris wsadem prawie urwał obręcz i jeszcze dorzucił chwilę później zza łuku. Na tym nie koniec. Saulys przechwycił i wymusił faul niesportowy, nie pomylił się z linii i jeszcze dołożył 2 punkty z akcji. Za chwilę Harris znów trafił za trzy i po czterech minutach mieliśmy 61:53 dla ekipy z Winnego Grodu. Kibice odwdzięczyli się głośnym dopingiem. Jednego z nich trochę za bardzo poniosło gdy sędziowie podjęli niekorzystną dla gospodarzy decyzję i do akcji wkroczyła ochrona. Jeśli Zastal chce odzyskać zaufanie kibiców po wtopie w postaci czterech porażek to takich trzecich kwart będzie jeszcze kilka potrzebnych, ale sporo już nadrobili w relacji z fanami prezentując show przeciwko GTK w trzeciej części meczu. Przewaga w kulminacyjnym momencie urosła do 16 punktów gdy zielonogórzanie kończyli run 10:0, a po 30 minutach gry prowadzili 75:63.

W czwartej odsłonie zespół Sirvydisa kontrolował wydarzenia na parkiecie i powiększał przewagę. Po trafieniu Waltera wynosiła nawet 19 punktów. GTK zmniejszyło stratę, ale i tak skończyło się efektownym zwycięstwem zielonogórzan 98:83. Czy to przebudzenie? Oby tak. Na dowód dominacji pod koszem “w pomalowanym” Zastal wygrał 52:26, a w szybkim ataku 28:4. Skuteczność gospodarzy z gry wyniosła 63,1% (27/40 za 2 i 9/17 za 3).

Najlepszym zawodnikiem meczu był Wesley Harris. W rzutach pomylił się tylko raz z wolnego. Na jego 21 punktów  w meczu złożyło się 4/4 za 2, 3/3 za 3 i 4/5 za 1. Do tego dołożył 7 zbiórek i 2 przechwyty. Na uwagę zasługuje także występ Filipa Matczaka 12 pkt i 8 asyst oraz 6 wymuszonych fauli co dało 10 rzutów wolnych. Wykorzystał 6 z nich. W składzie Zastalu przeciwko GTK nie było Detreka Browninga.

Zastal Zielona Góra – Tauron GTK Gliwice 98:83 (25:24, 19:24, 31:15, 23:20)

Zastal Zielona Góra – trener Virginijus Sirvydis

Thornwell 14, Saulys 14, Murphy 12, Sitnik 4, Matczak 12 – Harris 21, Kołodziej 6, Hodge 9, Woroniecki 6, Góreńczyk, Pluta

Tauron GTK Gliwice – trener Paweł Turkiewicz

Laksa 14, Piśla 3, Ihring 14, Czerapowicz 7,  Frąckiewicz 11 – Gordon 17, Toppin 2, Milon 15, Jodłowski, Jopek

Zobaczcie, jak ten mecz wyglądał w obiektywie DB Team/DariuszBiczynski.pl.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00