Szpital Uniwersytecki może już na miejscu badać pacjentów pod kątem koronawirusa. Do Zielonej Góry dotarły testy genetyczne, które wykrywają patogen. Ich producentem jest ta sama firma, która stworzyła aparat GeneXpert – urządzenie do badania wirusów, używane w placówce od prawie roku.
Szpital otrzymał testy w piątek i od razu rozpoczął badania.
Przede wszystkim testy są dedykowane naszym pacjentom, czyli osobom hospitalizowanym u nas na którymś z oddziałów. Po to, żeby na przykład wyeliminować konieczność długiego przebywania pacjenta na oddziale zakaźnym. Bo jeżeli się okaże, że nie jest zakażony koronawirusem, a potrzebuje dalszej hospitalizacji, wtedy przenosimy go na inny oddział i nie ma potrzeby jego izolowania.
Wynik testu można uzyskać po godzinie.
Od momentu włożenia testu – oczywiście z próbką pobraną od pacjenta – do wyniku, mija godzina. Czasem troszeczkę ponad godzina. Urządzenie jest czterostanowiskowe, czyli można zrobić równocześnie cztery testy. Dzięki temu mamy możliwość, aby w ciągu doby, jeżeli będzie taka potrzeba, wykonywać od 70 do 80 takich badań.
Przez pierwsze trzy dni szpitalne laboratorium przebadało 43 próbki od pacjentów. W żadnej nie wykryto koronawirusa. Ogółem Szpital Uniwersytecki zakupił 6 tysięcy testów za ponad milion złotych, przy wsparciu samorządu województwa.
Pacjenci, którzy nie wymagają hospitalizacji, są nadal diagnozowani pod kątem wirusa w Gorzowie.