Sztokholm – Zielona Góra – Gorzów. Wszędzie tam można było wczoraj usłyszeć Olgę Tokarczuk. W stolicy Szwecji pisarka pojawiła się, by odebrać literacką Nagrodę Nobla, zaś w obu lubuskich stolicach przywołano jej twórczość.
Zielonogórską bibliotekę Norwida i gorzowską bibliotekę Herberta połączył literacki telemost. Przedstawiciele różnych środowisk czytali dzieła Olgi Tokarczuk. – Dla mnie to ogromne przeżycie – mówiła Zofia Banaszak, prezes Zielonogórskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Ja jestem zaszczycona, że mogę te książki przeżywać jeszcze raz. To trzeba czytać w spokoju, nie przerywać, nie odkładać. Chociaż to dzisiejsze spotkanie i fragmenty twórczości Olgi przekazywały pewne myśli. One nie były oderwane od rzeczywistości. Zofia Banaszak, prezes ZUTW
Z twórczością Olgi Tokarczuk zmierzyła się także Sandra Michalska z Młodzieżowej Rady Miasta Zielona Góra.
Jest to cięższa literatura dla osób w moim wieku, aniżeli już dojrzałych. Myślę, że warto ją czytać, nawet w wieku nastoletnim. Skłania do myślenia, buduje obraz świata, który jest istotny.Sandra Michalska, MRM Zielona Góra
Wydarzenie było transmitowane przez Radio Index. Wideo znajdziecie na portalu wZielonej.pl i na Facebooku.