Pomimo tego, że do zakończenia sezonu zielonogórskiej B-klasy, zostały jeszcze dwie kolejki, w Przylepie są pewni, że TS Masterchem, zagra w przyszłym sezonie w rozgrywkach A-klasy. W niedzielę, na własnym boisku, pokonał Polonię Nowe Kramsko 5:1.
Choć końcowy rezultat spotkania, może na to nie wskazywać, to do przerwy, utrzymywał się bezbramkowy remis. Po wznowieniu gry, sytuacja uległa zmianie. Na początku drugiej odsłony meczu, sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł kapitan, Maciej Kononowicz, który dał gospodarzom. Bramka na 1:0, dała TS-owi Masterchem, jeszcze więcej pewności siebie, bowiem kolejne trzy trafienia, również należały do zawodników z Przylepu. Na listę strzelców, dwukrotnie wpisał Jakub Księżniak oraz ponownie Maciej Kononowicz, który podwyższył prowadzenie na 4:0. Goście odpowiedzieli golem z rzutem karnego. Konkretnie uczynił to Adrian Dereń. W ostatniej akcji meczu, do siatki trafił Szymon Jabłoński, który pojawił się na placu gry, w trakcie drugiej połowy spotkania.
Po końcowym gwizdku sędziego, w szeregach drużyny z Przylepu, zapanowała w pełni zrozumiała euforia. To jednak nie koniec sezonu. W przedostatniej kolejce, zwycięzcę rozgrywek, podejmie na wyjeździe Lech Sulechów. Sezon zakończy domowym starciem z Klonem Babimost.
Miłosz Weryszko