W Zielonej Górze trwa 21. Objazdowy Festiwal Filmowy Watch Docs. W najbliższy czwartek kolejne projekcje. Tym razem poświęcone Ukrainie.
Mowa o filmie „Szwedy” w reżyserii Roberta Kowalskiego i produkcji polsko-niemieckiej „Syndrom Hamleta”. O szczegółach mówi Marcin Olechnowski, koordynator festiwalu.
Kamera towarzyszy polskiego filmowca towarzyszy na froncie. To film “Szwedy”, a zaraz po nim film “Syndrom Hamleta” o ludziach, którzy nie walczą. Zetknęli się z wojną, wydobyli się ciałem, ale umysłem tam są. Mają szansę wydobyć się z traumy, tworząc spektakl teatralny.
Projekcje odbywają się w czwartki o 18:00 w „Wegarniku”. Wyjątkiem będzie finałowy dzień festiwalu. 12 października filmy zostaną zaprezentowane na Placu Słowiańskim, na Wydziale Prawa i Administracji. Tematem przewodnim będą „młodzi ludzie w czasach dyktatury”. Będzie m.in. o hip-hopie w Teheranie.
Gdzie w Iranie? Gdzie tam graffiti, rap? Okazuje się, że to też forma krzyku o inny świat. Bardzo ciekawe filmy. Zapraszam. Oprócz “Zakazu filmowania”, także film “Młoda Białoruś” o tym, jak młodzi obywatele radzą sobie z tym, co dzieje się w ich kraju.
Wstęp na pokazy jest wolny.