PIŁKA NOŻNA:ZIELONA GÓRA:

W Zielonej Górze nadal nie ma warunków na wielką piłkę. Czarny scenariusz? Mecz w Łodzi…[WIDEO]

Od wielu lat Lechia Zielona Góra buduje swoją markę i stara się prowadzić rozwój klubu właściwą drogą. O ile sukcesów piłkarskich nie brakuje, klub był przecież na ustach całej piłkarskiej Polski gdy dotarł do ćwierćfinału Pucharu Polski i gościł na swoim stadionie Legię Warszawa, to infrastrukturalnie ma spore braki.

-Nie mamy infrastruktury i gaśnie zapał gdy dociera, że nie mamy stadionu na miarę standardów. Klub pędzie do przodu, ale jeśli chodzi o nasz obiekt od lat nic się nie zmieniło – mówił Marcin Zegzuła wiceprezes Lechii. Miał na myśli brak możliwości zorganizowania meczu na kilka tysięcy widzów. Chodzi oczywiście o pucharowy mecz z Widzewem.

Dla mnie było priorytetem zrobić imprezę masową. Mówiłem panu prezydentowi, że bilety sprzedałyby się dla 5,7 i 8 tys. kibiców. My jednak nie mamy infrastruktury, a coś, co zrobiliśmy z Legią było czymś, czego tak naprawdę nie powinniśmy zrobić.

Ten Lechia planuje rozegrać  na Dołku, ale organizacja tego wydarzenia nadal trwa. Klub wybrał opcję bezpieczną czyli organizację meczu, który nie będzie imprezą masową. – Legia była wyjątkiem i powtórki nie będzie – mówił w magazynie Piłkarska Zielona Góra wiceprezes Lechii Marcin Zegzuła.

Okazuje się, że mimo wstępnej zgody Policji nadal nie ma pewności, że to spotkanie zostanie rozegrane w Zielonej Górze. Klub musi wywiązać się z wymogów bezpieczeństwa i na wszelki wypadek przygotował plan B.

Tym planem jest mecz w Łodzi. Mieliśmy wstępny kontakt i możliwość rozmowy z Widzewem. Jest jakiś temat, ale najpierw dążymy do tego, żeby to święto piłkarskie odbyło się w Zielonej Górze.

Więcej na ten temat w dzisiejszym magazynie “Piłkarska Zielona Góra”. 

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00