Lata 70. XX wieku, to powojenny rozkwit miasta. Zielona Góra z niewielkiej miejscowości stała się młodym miastem wojewódzkim, które z każdym rokiem się rozrastało. Powstawały nowe osiedla, do których trzeba było w jakiś sposób dojechać. Zmienił się układ komunikacyjny oraz wybudowano sporo nowych rzeczy. Jedną z takich nowości był wiadukt przy ul. Zjednoczenia.
Przeglądając mapy z czasów PRL-u można zauważyć, że miasto zachowało przedwojenny układ komunikacyjny. Głównymi ulicami były m. in. ul. Wrocławska, Sulechowska, Krośnieńska oraz nowe ulice Boh. Westerplatte i Wojska Polskiego. Wszystkie one koncentrowały ruch w centrum miasta. Jak na niewielką Zieloną Górę wówczas nie stanowiło to zbyt dużego problemu, gdyż nie było tyle samochodów ile obecnie jest na dzisiejszych ulicach. Niemniej jednak przyszłościowe planowanie spowodowało, że postanowiono wytyczyć nowe „szlaki komunikacyjne”. Spowodowało to wyburzenie kilkudziesięciu budynków, w tym także tych nad którymi starsi zielonogórzanie ubolewają (jak np. restauracja „Parkowa”, przychodnia przy Sikorskiego), a młodsi nawet o nich nie wiedzą, więc im nie żal.
W 1971 roku postanowiono wytyczyć nową trasę wylotową z miasta. Miała nią być ul. Dąbrowskiego. Prace projektowe wykonywało Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego w Zielonej Górze, które niezwłocznie zabrało się do niezbędnych opracowań. Stroną budowlaną zajęło się Płockie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych (oddział poznański). Przebudowa ulicy trwała i postanowiono jeszcze bardziej unowocześnić ten rejon miasta i przepustowość. Skoro już „rozkopano” ten rejon, to decydenci „poszli na całość” i w 1976 roku zaplanowano wybudowanie wiaduktu przy ul. Zjednoczenia. Wykonawcami były te same firmy co poprzednio. Cały teren został szczegółowo zaplanowany. Wytyczono ulice, ścieżki oraz „tereny zielone”, które miały znajdować się pomiędzy pasami ruchu.
Co ciekawe wiadukt wybudowano na betonowych przęsłach, palach żelbetonowych wylewanych „na mokro” i wykorzystaniem „ciężkiego betonu asfaltowego”. Długość ulicy wynosiła 2343 m. W przeciwieństwie do obecnie budowanych dróg, ul. Zjednoczenia była dwupasmowa w każdym kierunku. Nie stosowano tzw. rond. Czy to nie było przyszłościowe myślenie? Nawet teraz budowane obwodnice Zielonej Góry mają TYLKO po jednym pasie w każdą stronę!
Prace postępowały bardzo szybko i wiadukt oraz nową ul. Zjednoczenia oddano do użytku w 1977 roku. Oddanie nowej inwestycji zdecydowanie poprawiło komunikację w Zielonej Górze. Wiadukt przez 20 lat bezawaryjnie służył mieszkańcom i dopiero w latach 1997-98 był odnawiany. Brak jednak wcześniejszych prac konserwatorskich spowodował, że pomimo napraw stan techniczny z każdym rokiem się pogarszał i należało przystąpić do generalnego remontu obiektu. Jak się okazało jego stan nie nadawał się do dalszej używalności i zadecydowano, aby go wyburzyć. Konstrukcja betonowa nie przetrwała próby czasu. Pomyślcie co by było jakby konstrukcje zaprojektowano w przedwojennych zakładach Beuchelta i wyprodukowano go ze stali? Te mosty, wiadukty i konstrukcje istnieją do dzisiaj. No cóż można gdybać, a historia nie lubi dywagacji…
#NieznanaZielonaGóra #MiastoZG #ZielonaGóra #DawnaZielonaGóra
Źródła:
-opracowania i zbiory prywatne, własne;
-archiwalne numery “Gazety Lubuskiej”, „Gazety Wyborczej”
-Materiały Biura Projektów Budownictwa Komunalnego w Zielonej Górze w zasobach Archiwum Państwowego w Zielonej Górze;
-zdjęcia A. Skowrońskiej, Z. Haczka.
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry