Do udziału w tym wydarzeniu nie trzeba szczególnie namawiać. Zielonogórzanie pozytywnie odpowiedzieli na zaproszenie Grzegorza Hryniewicza i znów pojawili się na gali „Warto jest pomagać”. Impreza odbyła się w hali CRS.
Co roku stowarzyszenie „Warto jest pomagać” zbiera w ten sposób fundusze dla swoich podopiecznych. Tym razem były to dwie osoby. Pięciomiesięczna Róża Rybska urodziła się z wadą mózgowia i choruje na padaczkę lekooporną. 26-letnia Agata Parecka zmaga się natomiast z rakiem piersi.
Informacje o potrzebujących można znaleźć na stronie wartojestpomagac.pl. Niebawem pojawi się tam program do rozliczania PIT-u. 1% naszego podatku może trafić właśnie do tej organizacji.
Z pewnością na leczenie oraz rehabilitację Róży i Agaty powędruje dochód z gali: biletów-cegiełek, a także kwota zebrana do puszek i podczas licytacji. Na aukcję wystawiono m.in. torbę projektu Grzegorza Hryniewicza. Sprzedano ją za 1500 złotych.
Publiczność wprawiał w dobry nastrój duet prowadzących: aktorka Monika Dryl i artysta kabaretowy Leszek Jenek. Niemało emocji dostarczyły również występy gwiazd. Największe oklaski zebrali ci, którzy na parkiecie CRS zwykle walczą o punkty – zawodnicy Stelmetu BC Zielona Góra. Koszykarze wykonali kolędę „Wśród nocnej ciszy”. Oprócz nich zaśpiewali żużlowcy ekantor.pl Falubaz Zielona Góra oraz tacy artyści, jak Natalia Lubrano, Dorota Osińska, Marek Kaliszuk i Michał Szpak.
W trakcie gali wręczono nagrody „Anioł Roku”. Statuetki anioła i prezenty od sponsorów otrzymały osoby, które bezinteresownie pomagają innym. Uhonorowana została m.in. Anna Kwiatek, dyrektor zielonogórskiego hospicjum i firma Everest Fitness.
Dotychczas dzięki kolejnym edycjom gali stowarzyszenie „Warto jest pomagać” zebrało 2 miliony złotych dla swoich podopiecznych. Szczytny cel przyciągnął do Zielonej Góry 250 artystów.