Jeśli tak ma wyglądać przedsmak fazy play-off, to czekają nas wielkie emocje w najważniejszym momencie sezonu! Enea Zastal BC Zielona Góra wygrał z Arged BM Stalą Ostrów Wlkp. 86:85.
Mecz lepiej zaczęli goście. Po pierwszej kwarcie Stal miała 5 punktów przewagi, a w drugiej kwarcie prowadzenie wzrosło nawet do 13 “oczek”. Zastal cierpliwie jednak odrabiał straty. Spora w tym zasługa Devyna Marble. Amerykanin ożywił atak zielonogórzan, do spółki z Nemanją Nenadiciem. Dwie minuty przed końcem to zielonogórzanie wyszli na prowadzenie i do szatni udali się przy wyniku 45:43.
Zastal znacznie lepiej dzielił się piłką. Gospodarze zanotowali aż 28 asyst, dla porównania rywale 11. Rozpędzony Zastal w trzeciej kwarcie wyglądał wybornie. Przed ostatnią kwartą zielonogórzanie mieli najwyższe w meczu, 16-punktowe prowadzenie.
W czwartej odsłonie znów siłę pokazał mistrz, ale ekipa Olivera Vidina miała swoje problemy. W ostatniej kwarcie nie było już na placu Nemanji Nenadicia. W szeregach zielonogórzan krąży wirus, który wyeliminował z gry Davida Brembly’ego. Na domiar złego po ostatniej akcji meczu – na szczęście udanej dla zielonogórzan – którzy wytrzymali napór Stali – na parkiet padł Marble. Zastal akcję Damiana Kuliga pod koszem wybronił, wygrał 86:85, ale na informacje dotyczące stanu zdrowia naszych zawodników musimy poczekać.
To 20. wygrana zielonogórzan, przesądzająca, że w ćwierćfinale play-off będą mieli przewagę własnego parkietu. W kolejną środę Zastal w ostatnim meczu sezonu zasadniczego podejmie Abramczyk Astorię Bydgoszcz.