Wracamy do tematu powiększenia terenu, na którym podczas Winobrania wystawiają się winiarze i sprzedawcy. W Rozmowie na 96 FM swoje zdanie wyraziła Agata Miedzińska, dyrektorka Zielonogórskiego Ośrodka Kultury.
Jej zdaniem, z decyzją w jaki sposób poszerzać ten obszar, musimy jeszcze poczekać.
Mamy trochę uliczek, które rozchodzą się troszeczkę poza tą strefę deptaka i samego ratusza. Na ile one będą korzystne – nie wiemy jeszcze. Ale kto wie, może w przyszłym roku miasteczko winiarskie poszerzy się. Wszystko przed nami.
Miedzińska przekonuje, że wszystko okaże się dopiero w przyszłym roku. Wtedy, kiedy znana będzie chociażby liczba potrzebnych domków winiarskich.
To, że domków nam brakuje, że gdzieś musimy dopożyczyć – trzeba się zastanowić czy w przyszłym roku tych domków jednak Zielona Góra nie musi zrobić sobie więcej. W momencie, kiedy będziemy widzieć, że tych domków jest więcej, wtedy najpewniej weźmiemy sobie mapę Zielonej Góry i tego ścisłego centrum i zobaczymy jak to można na nowo poukładać.
To wszystko będzie trzeba zgrać tak, żeby nie zapomnieć o miejscu na degustacje czy jedzenie.