Piłkarze Lechii Zielona Góra odrabiają dziś trzecioligowe zaległości. Podopieczni Andrzeja Sawickiego zmierzą się z Gwarkiem Tarnowskie Góry. To mecz sprzed miesiąca, którego rozegranie umożliwiła wówczas pogoda.
Dziś pogoda jest, a spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, bo to starcie sąsiadów w tabeli. Gwarek jest tuż za Lechią, na szóstym miejscu. O rywalu mówi Michał Sucharek, drugi trener zielonogórzan.
Kiedyś o Gwarku mówiło się, że to typowy śląski zespół, który grał dłuższą piłkę, nastawiał się na walkę i wślizgi. Teraz to się zmieniło. Grają krótko, kombinacyjnie. Ostatnie dwa mecze wygrali, są na fali. My zanotowaliśmy dwa remisy, ale z trudnymi przeciwnikami. Szykuje się ciekawie widowisko.
Sucharka pytamy jeszcze o zdrowie w zespole.
Przemek Mycan będzie już na ławce. A jeśli chodzi o kartkowiczów, to Krzysiu Staśkiewicz był w planach, żeby usiąść na ławce, ale odnowiła mu się kontuzja. Gotowy jest za to Rafał Dzidek, który w ostatnim meczu rezerw strzelił trzy bramki i teraz też liczymy, że da coś od siebie.
Wiosną Lechia jeszcze nie wygrała u siebie. Początek meczu na „dołku” o 16:00.