Trasa Północna to ważny szlak komunikacyjny Zielonej Góry. I nierzadko zakorkowany, bo korzystają z niego zarówno kierowcy aut, którzy jadą w stronę Przylepu czy Łężycy, jak i firmy. Dlatego zapadła decyzja o budowie obwodnicy południowej. Właśnie przypieczętowało ją podpisanie umowy z wykonawcą – firmą Strabag.
O tym, jak długo trwały przymiarki do inwestycji, przypomniał prezydent Janusz Kubicki:
To są tak naprawdę lata wstecz, kiedy rozpoczynaliśmy dyskusję na ten temat. W roku 2015 wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiliśmy przetarg na przygotowanie i opracowanie wariantów przebiegu tej trasy. Wygrała go firma Euroekspert z Chorzowa. Jeden z wariantów, który był również badany, zakładał, że ta droga będzie kończyła się na przykład za Świdnicą i dochodziła do węzła w Niedoradzu. Prowadziliśmy również konsultacje. Po pierwsze, robiliśmy trzy spotkania ogólne, dotyczące bardziej miasta. Ponadto odbyły się spotkania w sołectwach i w Świdnicy.Janusz Kubicki
Ostatecznie stanęło na tym, że trasa będzie przebiegać w pobliżu Wilkanowa i zostanie poprowadzona do Raculi. Droga w tym wariancie będzie miała ponad 12 kilometrów długości. W ramach inwestycji, oprócz pasów jezdni w obu kierunkach, powstanie pięć przejazdów i trzy ronda.
Pierwszym etapem prac będzie przygotowanie dokumentacji projektowej i złożenie wniosku o zezwolenie na realizację inwestycji. Na to wykonawca ma czas do 2021 r.
W tej chwili musimy pozamykać pewne formalności – zatwierdzenia personelu, przedłożenie wszystkich dokumentów kontraktowych, złożenie harmonogramu w najbliższym czasie. No i ruszamy z projektowaniem. Nie jest to najtrudniejsza inwestycja, jaką realizowała firma Strabag. Jest tu przekrój jednojezdniowy, trzy ronda, kilka obiektów mostowych, także myślę, że nie jest to jakiś skomplikowany element.Jakub Głuchowski, dyrektor oddziału Strabag w Zielonej Górze
Trasa południowa w Zielonej Górze ma powstać do grudnia 2023 roku. Wartość całej inwestycji, łącznie z pracami projektowymi, wynosi ponad 127 milionów złotych.
