Mimo wielu próśb o zapewnienie zwierzętom spokoju w okresie Sylwestra i Nowego Roku, nie udało się uniknąć ich zaginięć. Tylko 1 stycznia zielonogórskie schronisko przyjęło około 20 zgłoszeń o zagubionych czworonogach. 9 zwierzaków czeka jeszcze na swoich właścicieli – powiadamia schronisko na swoim Facebooku. Powodem ich zniknięć często jest strach z powodu hałasu, jaki wywołują fajerwerki.
Do zaginięć dochodzi już na około tydzień przed Sylwestrem, gdy tylko słychać pierwsze wystrzały petard. Najczęściej jednak zdarzają się w dniu hucznej imprezy. Jak zachowuje się czworonóg pozbawiony właściciela? Przede wszystkim jest wystraszony – dyszy, szybciej bije mu serce, trudno go złapać. Może też być agresywny.
Taki przerażony psiak może po prostu ugryźć. Nie dlatego, że jest z natury agresywny i chce nas skrzywdzić. Może ugryźć, jeżeli się nas boi. Jeśli mamy chociaż cień podejrzenia, że psiak może być agresywny czy stwarzać zagrożenie, najlepiej nie porywać się na jego złapanie. Śmiało można w takiej sytuacji dzwonić do schroniska. Będziemy doradzać, co w danej sytuacji zrobić.Marcin Michałowski, pracownik biura zielonogórskiego schroniska
Takim sytuacjom można również zapobiec. Wiele zależy od właścicieli zwierząt. Dobrze, jeżeli zachipują pupila i założą mu obrożę z tzw. lizetką – identyfikatorem z numerem telefonu. Niewskazane są też wieczorne spacery, również kilka dni po Sylwestrze.
Jak już musimy wyjść na spacer z psiakiem, dobrze by było, żeby miał i obrożę, i szelki z numerkiem identyfikacyjnym. Bo jedna rzecz może się po prostu zerwać, a na drugiej wtedy zostaje informacja. Ważny jest zdrowy rozsądek, bo wyprowadzanie psiaka w trakcie największych wystrzałów spowoduje, że piesek ucieknie.Marcin Michałowski
Jeśli sami zgubiliśmy czworonoga, dzwonimy do schroniska albo wysyłamy mail ze zdjęciem zwierzaka.