W Zielonej Górze nie brakuje miejsc, które lata swojej świetności mają za sobą. Kiedyś cieszyły oko mieszkańców, a po latach przyprawiają o ciarki i strach, kiedy przez nie przechodzimy. Dlatego też park, który znajduje się przy ulicy Partyzantów, nieopodal Komendy Miejskiej Policji – będzie zrewitalizowany. Umowa została już podpisana.
W parku mają znaleźć się nowe ławki, kosze, nawierzchnia oraz monitoring, całoroczne leżaki, czy też roślinność wodna. Prezydent miasta Janusz Kubicki liczy na to, że miejsce przestanie straszyć. Włodarz sam przyznał, że nie pamięta, kiedy był w tamtym parku i niekoniecznie chodziło o to, że jest on stosunkowo oddalony.
– Dawno nie byłem w tym miejscu, bo zawsze, jak patrzyłem na to miejsce, to odstraszało swoim wyglądem. Więc bardzo się z tego cieszę, że mamy środki unijne, mamy wykonawcę, który zrealizuje nam tę inwestycję, a wykonawca też nie jest państwu obcy – mówił Janusz Kubicki.
Wykonawca rzeczywiście obcy nie jest, ponieważ realizował m.in. plac zabaw i boisko przy ulicy Chmielnej. Dodatkowo inwestycję związaną z parkiem przy Partyzantów miasto może zrealizować dzięki około 80% dofinansowania od Unii Europejskiej. Koszt całej rewitalizacji to ponad milion złotych. Co dokładnie się zmieni?
– Jest to na pewno miejsce, które jest dość urokliwe, ale zapomniane. Jest to kolejny z parków, którym chcemy przywrócić świetności. Teren to prawie 2 hektary, które zostaną objęte obszarem rewitalizacji. Będą tam zrealizowane nowe nasadzenia, zbiornik będzie poprawiony i naprawiony, planowana jest również pływająca fontanna na tym zbiorniku, podobna do tej, która znajduje się na gęśniku – dodaje prezydent miasta.
Umowa z wykonawcą została już podpisana. Według niej park zostanie zrewitalizowany do 30 listopada bieżącego roku.