Tak skutecznego zespołu zielonogórzan dawno nie było. Enea Zastal BC zagrał genialny mecz w ataku, wygrywając w niedzielę w Dąbrowie Górniczej z MKS-em 108:88.
Rzadko kiedy trafia się 18 rzutów z dystansu, a tyle celnych prób mieli zielonogórzanie. Po meczu, co zrozumiałe, w szeregach zielonogórzan była wielka radość. Mówi trener Oliver Vidin.
Indywidualnie błyszczeli Przemysław Żołnierewicz i Szymon Wójcik. Kapitan Zastalu zagrał na 75-procentowej skuteczności w rzutach z gry, trafiając siedem na osiem „trójek”. „Żołnierz” zdobył 28 punktów, a Szymon Wójcik 26, oddając 5 na 6 celnych rzutów z dystansu.
Zgoła odmienne nastroje w szeregach gospodarzy. Mówi trener MKS-u Jacek Winnicki.
Dąbrowianie nie mogli liczyć na wsparcie swojego lidera. Joseph Chealey zagrał tylko osiem minut. To zdaniem Jarosława Mokrosa była jedna z przyczyn porażki.
Zastal teraz ma długą przerwę. Najbliższy weekend upłynie pod znakiem turnieju finałowego Suzuki Pucharu Polski, zaś kolejny to okienko reprezentacyjne. Spora część zielonogórzan wraca do domów. Kolejny mecz Zastalu na początku marca.