Nie udało się podtrzymać zwycięskiego kursu koszykarzom Enei Stelmetu Zastalu. Zielonogórzanie po niedzielnej, niespodziewanej wygranej w Lublinie, w czwartkowy wieczór przegrali w Gdyni z Krajową Grupą Spożywczą Arka 81:86.
Z zazdrością mogli kibice zielonogórzan spoglądać zwłaszcza na skuteczność gdynian w rzutach z dystansu. Sam Andrzej Pluta trafił dwa razy tyle “trójek”, co cały zespół zielonogórzan. Zaledwie trzy celne próby zza łuku oddali przez 40 minut Zastalowcy. Dwa razy trafił Marcin Woroniecki, raz Paweł Kikowski. Gdynianie dla porównania rzucili aż 15 “trójek”.
Mimo to, Zastal do samego niemal końca bił się o zwycięstwo. To było bardzo wyrównane spotkanie, o czym świadczą statystyki. Obie ekipy prowadziły przez ponad 18 minut, a prowadzenie zmieniało się dwunastokrotnie.
Jeszcze minutę przed końcem podopieczni Davida Dedka po dwóch celnych rzutach wolnych Jamesa Washingtona prowadzili punktem, ale później “trójkę” trafił wspomniany Pluta, a kolejne akcje zielonogórzan nie przynosiły już punktów.
Zastal przegrał więc po raz ósmy w sezonie i szykuje się na mecz z Dzikami Warszawa. To spotkanie w hali CRS w kolejną niedzielę, 10 grudnia.
Najwięcej punktów po obu stronach po 22 zdobyli: Andrzej Pluta (10 asyst) i Geoffrey Groselle (12 zbiórek).