Józef Koncewicz to niekwestionowany “Zielonogórski Król Irysów”. Już wkrótce część jego niezwykłej kolekcji trafi do miejskiego Ogrodu Botanicznego.
To miłość od pierwszego wejrzenia. Zaczęło się od ogródka działkowego w Droszkowie. Pan Józef kawałek ziemi kupił już na emeryturze i rozpoczął hodowlę irysów brodatych. W świat kwiatów wprowadziła go literatura. Sam stworzył już ok. 300 gatunków irysów. Ich nazwy mają też miejski charakter: „Hej, Winobranie”, „Lubuszanin” , „Miasto Bachusa” , „Jagodowe Wzgórze” czy „Zielona Góra”.
Irysy trafią do miejskiego Ogrodu Botanicznego. Kilkadziesiąt rodzajów kwiatów będą już wkrótce mogli podziwiać mieszkańcy i goście, a pan Józef doczeka się tablicy z okazji 80. urodzin. Pojawi się ona na terenie ogrodu.
– Bardzo się cieszę, że mogę miastu przekazać moją kolekcję irysów, w którą włożyłem sporo serca i pracy –powiedział dla portalu wzg24.pl pan Józef – Jeden z okazów zdobył nawet mistrzostwo świata. Taki byłem wtedy dumny.
W ten piątek, o godzinie 16:00, w Ogrodzie Botanicznym rozpocznie się sadzenie irysów. Pracownicy ogrodu wspólnie z mistrzem tego gatunku kwiatów posadzą w sumie 11 gatunków irysów.