Dr Sławomir Gąsior, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w Zielonej Górze podkreśla, że efekty programu mogą być jeszcze lepsze. Nie wszystkie pary ukończyły bowiem diagnozę i leczenie. Gąsior dodaje też, że program pomógł przyszłym rodzicom w przezwyciężeniu procedur i kosztów niektórych badań i zabiegów, które nie zawsze są dofinansowane przez NFZ.
Zadowolony z programu jest także Janusz Kubicki, który już zapowiedział kontynuację programu. Kubicki podkreśla, że wspólne działania urzędu miasta i szpitala wojewódzkiego mogą stanowić przykład dla innych samorządów.
W ubiegłym roku nakłady na program wyniosły 200 tysięcy złotych. W tym będą o 50 tysięcy złotych wyższe. Wyniki odpowiedniego konkursu poznamy 5 marca.
Autor: kt