Winobranie z powodzeniem można wykorzystać na to, by trochę powędrować po mieście. Studentki turystyki i rekreacji z Wydziału Zamiejscowego UZ w Sulechowie postanowiły przybliżyć nieco mroczną, ale ciekawą przeszłość miasta. Tak powstała gra miejska „Polowanie na czarownice”.
O przygotowaniu gry mówi Michał Adamczewski, informator z Polsko-Niemieckiego Centrum Promocji i Informacji Turystycznej w Zielonej Górze.
Wielu turystów, przychodząc do naszego Centrum Informacji Turystycznej, pytało o tego typu atrakcje. Chcieli spędzić czas w Zielonej Górze trochę nietypowo. Postaraliśmy się odpowiedzieć na te potrzeby i przygotowaliśmy grę miejską. Mamy nadzieję, że będzie to element uprzyjemniający spacer po mieście. Generalnie za przygotowanie tej gry są odpowiedzialne studentki III roku turystyki i rekreacji Wydziału Zamiejscowego Uniwersytetu Zielonogórskiego. Działały pod kierunkiem pani dr Agnieszki Gandeckiej, która jest opiekunem tej gry. Współpracowaliśmy z nimi i razem stworzyliśmy projekt graficzny. Mamy nadzieję, że będzie się podobał turystom, którzy będą nas odwiedzali.Michał Adamczewski
Zasady są bardzo proste: grę możemy otrzymać w siedzibie Centrum Informacji Turystycznej w ratuszu. Następnie według wskazówek szukamy rozwiązania zagadek. Przy okazji zwiedzamy zabytki i poznajemy historię procesów czarownic w latach 1663-1665. Rozgrywka powinna zająć ok. 1,5 godziny.
Turysta musi kierować się wskazówkami zawartymi w tej grze. Odgadywać hasła, odwiedzać też ciekawe pod względem historycznym w Zielonej Górze. Na końcu czeka odpowiedź, która jest głównym hasłem tej gry. Motywem przewodnim są procesy czarownic. Poza samą grą jest też kilka informacji właśnie o procesach czarownic w Polsce i Europie. Na pewno będzie to przydatne przy spacerze przez miasto.Michał Adamczewski
Na razie gra została wydana w kilku tysiącach egzemplarzy.