Kocie sprawy królowały wczoraj i dzisiaj nie tylko w Centrum Przyrodniczym w Zielonej Górze. Kochane futrzaki były przede wszystkim w centrum uwagi wszystkich tych, którzy je kochają. Przypominamy, że koty 17 lutego obchodziły swój dzień, chociaż są tacy, którzy słusznie twierdzą, że Dzień Kota jak co dzień, czyli po królewsku.
Już Leonardo da Vinci twierdził, że nawet najmarniejszy kot jest arcydziełem. Rzeczywiście, to zwierzaki wyjątkowo piękne, a przy tym tajemnicze, no i mają swój dzień! Prawdziwa kocia impreza miała miejsce w Centrum Przyrodniczym w Zielonej Górze.
Katarzyna Sobieszek, Inicjatywa dla Zwierząt
Zbiórka karmy i akcesoriów dla psów i kotów trwała już od początku lutego, a co konkretnie działo się dzisiaj przy ulicy Dąbrowskiego?
Katarzyna Sobieszek, Inicjatywa dla Zwierząt
Miłośników kotów można było spotkać wielu, a wśród nich nie tylko dorosłych.
Adrian Lasota i Kacper Krystek
Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko, przy którym udzielała porad kocia behawiorystka. Czym się konkretnie zajmuje?
Dorota Dembska, behawiorystka
Kolejka była spora, a spraw, o które pytano naprawdę wiele. Sami zapytaliśmy również o to, jak zaczęła się przygoda z wyborem zawodu behawiorysty.
Dorota Dembska, behawiorystka
Kolorowe stoiska prezentowały nie tylko kocie rzeczy. Zwiedzający mogli również smacznie i zdrowo zjeść,a wszystko po to, by pomóc kotce Madzi.
Karolina Szczepaniak
Następny Dzień Kota za rok, ale pamiętajmy o naszych pupilach codziennie. Kolejny miłośnik kotów Franciszek Klimek pisał przecież, że koty są dobre na wszystko, na wszystko, co życie nam niesie.Bo koty, to czułość i bliskość na wiosnę, na lato, na jesień(…)