Co najmniej 10 ton martwych ryb wyłowiono już z Odry. Część z nich pochodzi z odcinka lubuskiego. To katastrofa ekologiczna – mówią już nie tylko wędkarze, ale i ministrowie. Wczoraj w Cigacicach odbyło się spotkanie polityków z mieszkańcami.
I choć nikt nie ma wątpliwości co do skażenia wody, pojawiają się wątpliwości w kwestii sprzątania śniętych ryb oraz ich utylizacji. Wędkarze oraz społecznicy domagają się od rządu konkretnej pomocy.
Odpowiedź prezesa Polskich Wód była krótka – porozmawiamy po konferencji. Do rozmowy chyba jednak nie doszło, pomimo obietnicy, bo niemal od razu po spotkaniu ministrowie oraz inne towarzyszące im osoby udały się do Gorzowa Wielkopolskiego na posiedzenia Wojewódzkiego Zespołu Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Padły jednak inne deklaracje. Mówi Wojciech Skurkiewicz, wiceminister obrony narodowej.
Sprawa została zgłoszona również do prokuratury i trwa postępowanie śledcze.