W najnowszym wydaniu magazynu “Hej Index Kosz” rozmowy z koszykarzami Zastalu o spotkaniu z Kingiem Szczecin i komentarz Rafała Rajewicza do obecnej sytuacji naszej ekstraklasowej drużyny. Również o sukcesie, historycznym klubu szkolącego młode pokolenia koszykarzy. Basket 4 Kids jedzie na ćwierćfinał MP do lat 15.
Czy wróci Łabinowicz? Czy Ty Nichols jest w pełni sił i poprowadzi zespół do zwycięstwa? Z kogo tym razem zrezygnuje Vladimir Jovanović? Mnóstwo pytań przed meczem w Szczecinie mają kibice, ale także sami zawodnicy i trenerzy. O tym co pomoże wygrać Zastalowi w Netto Arenie mówił w naszym studiu Rafał Rajewicz.
To, co drużyna prezentowała, gdy był Walter Hodge. Graliśmy zespołowo, graliśmy agresywnie w obronie i to dawało zwycięstwa. Od momentu, kiedy Walter przyszedł aż do meczu z Anwilem, była gra zespołowa, była agresywna obrona i dzielenie się piłką. Natomiast w ostatnim meczu tutaj, który ja oglądałem, z Arką Gdynia. Było bardzo wiele samolubnych akcji, złe decyzje w końcówce na pewno. Uważam, że nie może zawodnik, który gra 7 minut, podejmować kluczowych decyzji w meczu
Basket 4 Kids w ćwierćfinale Mistrzostw Polski do lat 15 zmierzy się z GAK Gdynia, MUKS Sori Żory i gospodarzem turnieju Jurą Basketem Zabierzów. Trener młodzieży mówił w “Hej Index Kosz” o działalności organizacji i pierwszym sukcesie.
Duże wydarzenie dla naszego klubu, najmłodszego klubu tutaj w Zielonej Górze, który tak naprawdę dwa lata temu zagrał pierwszy mecz ligowy. Ci chłopcy, którzy teraz awansowali do ćwierćfinałów Mistrzostw Polski, dwa lata temu zagrali pierwszy mecz w rozgrywkach U13. Zbieraliśmy doświadczenie przez dwa lata i dzisiaj fajnie, że awansowaliśmy do tych ćwierćfinałów. Udało nam się osiągnąć fajny wynik i nie poprzestajemy na tym, walczymy dalej
Dużo więcej w magazynie “Hej Index Kosz”.
Śledź nas