Choć miasto ma już za sobą Dożynki z miejskim charakterem, sołectwo Zawada postanowiło zorganizować własne święto plonów. W sobotę odbyły się Dożynki połączone z odpustem.

Po uroczystej mszy świętej mieszkańcy uformowali barwny korowód i przemaszerowali na boisko, gdzie czekała dalsza część wydarzenia.

Wpadliśmy na ten pomysł tydzień przed imprezą. Znajomy stwierdził, że użyczy nam ciągnik z przyczepą. Dziewczyny z Rady Parafialnej stanęły na wysokości zadania i go przyozdobiły. Wsparła nas straż z Zawady, motocykliści i panie z zespołu Świdniczanki, które jechały również na przyczepie i przyśpiewywały nam podczas korowodu.

– mówił Mateusz Zawodny, sołtys Zawady. Na dożynkach nie zabrakło atrakcji. Było swojskie jedzenie, animacje dla dzieci, w tym piana party, a także sportowe emocje. W trakcie imprezy można było oglądać zmagania piłkarskie. Mówi Maciej Marczak, trener zespołu Ikar Zawada Junior.

To jest cykliczny turniej Ligi Małych Mistrzów, która organizowana jest przez zespół z Sulechowa. Organizator zgodził się, żeby z okazji dożynek, turniej przenieść tutaj. W związku z czym mieliśmy okazję tutaj pooglądać drużyny żaków i orlików, m.in. z Kalska, Zawady i Sulechowa. Dołączyły też dziewczęta z MUKS-u. Staramy się przede wszystkim, żeby wpoić dzieciom pasję do sportu, żeby nie tylko siedzieli przed komputerem, a poruszali się troszeczkę, bo sport nam towarzyszy w całym życiu.

Na uczestników czekał także turniej darta. W programie znalazły się również występy artystyczne – na scenie zaprezentowało się Bractwo Rycerskie Niepokalanej z Zatonia oraz zespół Świdniczanie.