Półmetek wakacji i półmetek również Lata Muz Wszelakich. Lata, które zwłaszcza pod względem pogody nie zachwyca. Zielonogórski Ośrodek Kultury często w trakcie wakacji stawał przed dylematem: przenosić pod dach czy zostawić pod chmurką?
– Aura jest nieprzewidywalna – mówi dyrektorka ZOK-u Agata Miedzińska.
Decyzje, które podejmujemy też bywa z nimi różnie. Czasami zostajemy w plenerze, bo ma nie padać, a się pojawia deszcz. Czasami jest na odwrót. Pogoda nas nie rozpieszcza, ale to jest jedyna rzecz, na którą nie mamy wpływu.
Wpływ ZOK ma na zapraszanych gości i propozycje dla zielonogórzan. Co się cieszy największym zainteresowaniem?
Bardzo bajki dla dzieci. Warto zastanowić się nad tym czy nie robić ich dwa razy w ciągu dnia. Do południa jest rzesza publiczności i pewnie popołudniu byłoby tak samo. W czwartki spotykamy tych, których znamy z ekranów telewizora. Chętnie słuchamy, jak śpiewają, ale widzę też, że lubimy posłuchać o tym, co u nich słychać, a nasi goście chętnie rozmawiają z publicznością.
Dziś na Placu Teatralnym o 19:00 wystąpi Aneta Todorczuk, zaś jutrzejszy spektakl dla dzieci “Bajkowy kramik” odbędzie się o 11:00, ale nie na Placu Teatralnym, a w Planetarium Wenus.







