PIŁKA NOŻNA:WAŻNEZIELONA GÓRA:

Lechio, co się stało w drugiej połowie?! [WIDEO]

Wyborna pierwsza połowa i zupełnie inna druga – dwa oblicza zaprezentowała w sobotę na „dołku” Lechia i dlatego zamiast wygrać, zielonogórzanie tylko zremisowali z Polonią Nysa 1:1 (1:0).

Już do przerwy Lechia mogła mieć kilkubramkowe prowadzenie. Już w pierwszej minucie po błędzie gości przed szansą stanął Mateusz Szmigiel, ale w dogodnej sytuacji piłka po jego strzale trafiła w słupek. Później po jednym z dośrodkowań Rafał Ostrowski główkował, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Na szczęście była też sytuacja z czternastej minuty, gdy Jakub Czajkowski faulował wchodzącego w pole karne Kamila Olka. Sędzia bez zastanowienia wskazał na jedenastkę. Do piłki poszedł sam poszkodowany i karnego nie wykorzystał bezpośrednio, ale na szczęście szybko doskoczył do piłki i dobitka była już skuteczna.

W drugiej połowie zielonogórzanie oddali inicjatywę. Polonia „rosła” z każdą minutą aż w końcu wyrównała. W 72 minucie Jakuba Bursztyna pokonał Mikołaj Kuc. – Od 70 minuty „pływaliśmy” – rzucił wściekły po meczu bramkarz zielonogórzan, ale wątku rozwijać nie chciał. Zielonogórzanie próbowali jeszcze zdobyć bramkę na wagę zwycięstwa, ale bez powodzenia.

Wobec zwycięstwa Sparty Katowice w tej kolejce Lechia już dziś spadła na trzecie miejsce, a Górnik Polkowice swój mecz rozegra w niedzielę. W następnej kolejce zielonogórzanie zagrają na wyjeździe. Ich rywalem będą Starowice Dolne.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00