– Depopulacja to jedno z największych wyzwań oświaty – mówi wiceprezydent Zielonej Góry Marek Kamiński. Jest to trend widoczny w wielu krajach.
Zdaniem Kamińskiego, system szkolny i przedszkolny, jako pierwszy przyjmie na siebie negatywne skutki tego zjawiska.
Na dzisiaj mamy blisko 60 wolnych miejsc w naszych żłobkach publicznych. Ponad 100 wolnych miejsc w miejskich przedszkolach. Również zmniejszone zostały oddziały klas pierwszych w niektórych szkołach. To są skutki tego procesu, który nas dotyka. Jeszcze w tym roku szkolnym nie będzie to tak mocno, drastycznie, ale myślę, że musimy się przygotować na podjęcie niekiedy bardzo niepopularnych działań – w obszarze zmiany struktury rejonów naszych szkół. Niektóre obiekty trzeba będzie przeznaczać na inne cele.
Wielokrotnie miasto sygnalizowało już, że część placówek może zostać przekształconych w domy seniora.
Likwidacja, zamykanie – zawsze ma pejoratywny wydźwięk. To niesie za sobą różne, często negatywne skutki społeczne. W tym roku tego uniknęliśmy. W przyszłym roku chcemy przygotować strategię – jak wyjść naprzeciw tym wyzwaniom demograficznym.
Wiceprezydent podkreśla też, że choć nauczyciele w szkołach są, to widać małe zainteresowanie zawodem wśród młodych. Wciąż wielu uczących to osoby po wieku emerytalnym.







