W środę, na stadionie w Przylepie, byliśmy świadkami święta żeńskiej piłki nożnej. W finale Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim, zmierzyły się TS LADIES Przylep Zielona Góra i MUKS PS Kostrzyn nad Odrą. Faworytkami były zawodniczki MUKS-u, które wywiązały się z tej roli, tym samym, wygrywając finałowe starcie 5:1.

Rezultat spotkania, w 8 minucie rywalizacji, otworzyła Zuzanna Bieszczat z Kostrzyna nad Odrą. Prowadzenie podwyższyła Weronika Dziechciarz, a tuż przed upływem pierwszych 45-ciu minut, było już 0:3. Do siatki rywalek, tym razem trafiła Malwina Sawicka. Do przerwy, utrzymała się trzybramkowa przewaga przyjezdnych.

Po wznowieniu gry, drugie trafienie na swoje konto, zapisała Malwina Sawicka. Odpowiedzią piłkarek z Przylepu, był gol Michaeli Witkowskiej. Ostatnie słowo, należało jednak do kostrzynianek, a bramkę pieczętującą zwycięstwo, strzeliła Daria Czarnak. Zwycięzca tego meczu, poza pucharem, otrzyma także możliwość zagrania w Pucharze Polski na szczeblu centralnym. Przeciwnikiem zwyciężczyń środowego finału, będzie Zły Praga Warszawa.

Naszym celem było zagrać, jak najlepiej. Mam nadzieję, że udało nam się pokazać w drugiej połowie. Troszkę za spokojnie zaczęłyśmy pierwszą połowę, drugą trzeba było agresywniej. Później były efekty, że miałyśmy więcej sytuacji.

Byłem bardzo zadowolony. Dziewczyny były bardzo skupione. Utrzymywaliśmy się przy piłce, tak już mówiłem dziewczynom przed meczem, że fajna passa nam się zaczęła. To jest nasz szósty mecz, w którym nie przegrywamy. Pierwszy nasz mecz w lidze przegraliśmy, był to kubeł zimnej wody, ale później remisy, zwycięstwa i tak właśnie myślałem oraz marzyłem o tym, że tutaj nam się uda wygrać i naprawdę dziewczyny stanęły na wysokości zadania.