Lechia Zielona Góra tylko zremisowała bezbramkowo z zamykającą Betclic III ligę Miedzią II Legnica. Zielonogórzanie w przypadku wygranej mogli wskoczyć na fotel lidera tabeli.
Premierowe granie na „dołku” przy sztucznym świetle było długo wyczekiwanym świętem. Kibice dopisali, atmosfera wieczornego grania mogła się podobać, ale do pełni szczęścia brakło tylko bramek.
Najbliżej tego zielonogórzanie byli w drugiej połowie, gdy po faulu w polu karnym na Kubie Lizakowskim do „jedenastki” podszedł Przemysław Bargiel. Strzał gracza Lechii obronił jednak bramkarz legniczan.








