O tej tragedii mówi dziś cała Polska. Nie żyje mężczyzna pogryziony przez psy w Raculi. 46-latek zmarł dziś rano, tj. w środę, w szpitalu w Zielonej Górze z powodu obrażeń, jakich doznał w niedzielę, kiedy to idąc na grzyby do lasu został pogryziony przez trzy psy.
Lekarze od początku jego stan uznawali jako krytyczny. Walka o życie trwała kilka dni, przeprowadzono też kilka operacji, niestety mężczyzna zmarł.
AKTUALIZACJA
O 13:00 odbyła się konferencja w zielonogórskiej prokuraturze. Jak przekazała rzeczniczka, Ewa Antonowicz, do śmierci mężczyzny doprowadziły 53 rany zadane przez psy.
Do agresywnego zachowania psów prawdopodobnie doprowadziła trauma spowodowana ciężkimi warunkami, w jakich żyły na strzelnicy. Jak już ustaliliśmy nie był to pierwszy incydent z udziałem tych zwierząt.

