Spadek do IV ligi i wygrana w regionalnym pucharze. Gorzko-słodki czas w Bytomiu Odrzańskim przeżywali kibice tamtejszej Odry Skrzynie Zając. Los jednak polukrował im ostatnio być może nieco podupadłe nadzieje. Odra za miesiąc zagra z Wisłą Kraków w Pucharze Polski.
Co roku zacieramy rączki przed losowaniem 1/32 finału Pucharu Polski, bo do tego etapu trafia zwycięzca tych rozgrywek na szczeblu województwa, i jest to tak na prawdę jedyna szansa na przyjazd mocnej polskiej ekipy do lubuskiego. Po lokalny puchar sięgnęli ostatnio piłkarze Odry Skrzynie Zając, a dziś już wiemy, że pod koniec września zagrają u siebie z Wisłą Kraków. Mecz prawdopodobnie obejrzy 2 000 widzów. Dziś rusza sprzedaż biletów.
O organizacji tego bezprecedensowego wydarzenia dla kibiców futbolu w regionie rozmawialiśmy z Piotrem Michalewiczem prezesem klubu z Bytomia Odrzańskiego.
Bilety pewnie rozejdą się jak świeże bułeczki. Spraw organizacyjnych do załatwienia jest jednak dużo więcej. Zainteresowanie kibiców z całego regionu ogromne. W Bytomiu liczą też na to, że mecz zostanie rozegrany przy sztucznym oświetleniu. Dokładną datę i godzinę tego spotkania prawdopodobnie uda się ustalić w przyszłym tygodniu.
Dla Odry Skrzynie Zając mecz z Wisłą to cukiereczek w obecnie czwartoligowej rzeczywistości, ale jak zapowiada Michalewicz powrót jego klubu do III ligi ma być kwestią obecnego sezonu. Jeśli chcesz wiedzieć więcej obejrzyj Piłkarską Zieloną Górę.












