Schronisko dla bezdomnych zwierząt od 1. lipca przejdzie w ręce miasta. Koszty utrzymania ośrodka w tym roku mają być podzielone na pół. Do czasu przejęcia koszty będzie ponosić dotychczasowy operator OTOZ. Schronisko ma jeszcze w tym roku być rozbudowane i powstanie w nim oddział odpowiedzialny za edukację humanitarną.
Wbrew wielokrotnie podejmowanej dyskusji przeniesienia schroniska ostatecznie nie będzie. Nie zostaną postawione także bariery dźwiękowe. Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta głos w tej sprawie zabrała m. in. Bożena Ronowicz, która próbowała przedstawić postulaty mieszkańców ulicy Szwajcarskiej. Argumenty byłej prezydent Zielonej Góry były nieskuteczne. Odpowiedział jej m. in radny Zielonej Razem Robert Górski.
Radny Górski próbował z kolei rozpocząć dyskusję o utworzeniu systemu rejestracji bezdomnych czworonogów, czipowaniu ich, a także o wprowadzeniu podatku oraz ubezpieczenia psów. Radnym PiS zarzucono też podlizywanie się mieszkańcom ul. Szwajcarskiej. Głos zabrał radny Grzegorz Maćkowiak.
To co pewne to to, że do schroniska zostanie dobudowana kociarnia, nowe wybiegi i powstanie także Centrum Edukacji Humanitarnej. Ta inwestycja za 1,7 mln ma zostać zrealizowana do końca października tego roku. Radny Paweł Wysocki z klubu Zielona Razem twierdzi, że hałasy wydobywające się ze schroniska zostały skutecznie ograniczone, a sprawy schroniska idą w dobrym kierunku.
Dodajmy, że utrzymanie schroniska wyniesie 4 mln rocznie. Od 2026 po połowie dzielone na miasto Zielona Góra i włączone do projektu gminy. W schronisku dla bezdomnych zwierząt obecnie znajduje się 60 psów z Zielonej Góry i 116 z terenu objętych umową gmin.