Ustępujący marszałek województwa lubuskiego, Marcin Jabłoński, zabrał głos podczas wczorajszej sesji sejmiku. Podkreślił, że opinia publiczna zbyt pochopnie oceniła jego udział w kolizji na drodze S3, nie znając wszystkich okoliczności zdarzenia.
Czy to dobry ruch? Pytamy posła Waldemara Sługockiego, szefa regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej.
Każda sytuacja jest nieco inna. Pan marszałek Jabłoński też wczoraj o tym opowiadał, co było imperatywem jego działań, dlaczego tak, a nie inaczej się zachował. To są indywidualne wybory. Być może ktoś inny, kto brałby udział w podobnym zdarzeniu, zachowałby się inaczej, ale to już jest i decyzja, i odpowiedzialność pana Marcina Jabłońskiego.
Sługocki zaznacza, że Jabłoński jest doświadczonym fachowcem, którego wiedza będzie w polityce potrzebna. Jednocześnie dodaje, że do czasu prawomocnego zakończenia sprawy kolizji nie będą podejmowane żadne konkretne decyzje.
Śledź nas
