Osiński-Trans AZS UZ Zielona Góra nie zatrzymuje się i w pewnym stylu sięga po kolejną wygraną. W starciu z SKS-em Tęczą Krosno Odrzańskie zielonogórzanie odnieśli przekonujące zwycięstwo 3:0.
Zielonogórski zespół rozpoczął ten mecz z przytupem bowiem od prowadzenia 4:0. Już na samym początku spotkania gospodarze wysłali krośnianom jasny sygnał, że jeśli ci chcą realnie powalczyć z nimi o trzy punkty, to będą musieli stawić czoła akademickiemu blokowi. W drużynie gospodarzy dobrze funkcjonowała również zagrywka. Te czynniki przełożyły się na wynik. W pierwszej partii AZS pokonał swojego przeciwnika 25:17.
Drugi set także układał się po myśli ekipy Adriana Buchowskiego. Zielonogórzanie sprostali oczekiwaniom swoich kibiców i wygrali drugiego seta. Wspólnym mianownikiem dla obu partii był rezultat 25:17.
Trzeci set, choć również padł łupem biało-zielonych, to jednak jego scenariusz był inny niż dwóch poprzednich. Akademicy nie byli w stanie wykreować sobie bezpiecznej przewagi, a coraz lepiej grający siatkarze Tęczy zdołali nawet wyjść na prowadzenie. Do rozstrzygnięcia drugiej partii była potrzebna gra “na przewagi”. Przy stanie 25:24 sporo szczęścia mieli gospodarze, a to dlatego, że po ich zagrywce piłka przetoczyła się po siatce i spadła po stronie krośnieńskiej, tym samym zaskakując zawodników gości. AZS zakończył ten mecz asem serwisowym.
Najbardziej wartościowym siatkarzem wśród drużyny z Zielonej Góry został wybrany Przemysław Kępski. Posłuchajmy, co do powiedzenia miał MVP spotkania.
Zaskoczony rozmiarami zwycięstwa był Jędrzej Patak z AZS-u.
Rozmawialiśmy również z Hubertem Wagnerem, występującym w zielonogórskich barwach.
Najlepszym krośnieńskim siatkarzem okazał się Bartosz Piekarnik, z którym mieliśmy okazję rozmawiać po zakończeniu meczu.
Przed akademikami domowe starcie z zamykającą ligową tabelę, STS Olimpią Sulęcin. Sulęcinianie dotychczas zdołali odnieść jedno zwycięstwo, natomiast AZS ma ich pięć. Starcie zielonogórsko-sulęcińskie odbędzie się 7 grudnia, o 19:00.







