Miała kiedyś męża ale biedak zaginął w akcji. Królowa jednak nie rozpaczała i wypatrywała młodego i zamożnego następcy. Problemem była Śnieżka. Jedyna piękniejsza od złej władczyni. Logicznym posunięciem była likwidacja urodziwej dziewczyny. Śnieżka zamiast zginać trafia w towarzystwo karłów na szczudłach, wesoło rabując, co się da i oddając biednym. W taki sposób Fabryka Snów stara się sprzedać nam tę samą historię po latach. Trzeba przyznać, że robią to całkiem sprawnie. Pomimo kameralności ogląda się to znośnie. Teatralna realizacja dodaje obrazowi stylu a sam film mija zupełnie bezboleśnie. Nawet dubbing jakoś specjalnie nie kłuje. Sensowna rozrywka dla całej familii a zwłaszcza dla najmłodszych, dla których cała opowieść jest nowością. Jazda absolutnie nieobowiązkowa, bo ktoś może w końcu zapytać: ileż można?
Słuchaj “Miasta Filmów” w każdy piątek o godz. 13:00 w Radiu Index!
Autor: Paweł Hekman